Śmierć od zawsze budziła pewnego rodzaju fascynację i ciekawość ludzi. Nie powinien więc zadziwiać fakt, że powstało wokół niej wiele przekonań i mitów, które do dziś są głęboko zakorzenione w naszej kulturze i obyczajach.
Mity związane z pogrzebami często przekazywane są z pokolenia na pokolenie, czasem całkiem nieświadomie. Należy jednak zwrócić uwagę, że w przeszłości odgrywały one kluczową rolę w całym procesie radzenia sobie ze śmiercią bliskiej osoby. Mimo, że dziś wspomina się o nich zdecydowanie rzadziej to nadal są niezwykle ważnym elementem naszych zwyczajów i tradycji. Mity pogrzebowe, niezależnie od tego, jak je odbieramy, pozostają ważnym elementem naszej kultury, którą warto poznać.
Zatrzymać czas
Po śmierci jednego z domowników zatrzymywano wszystkie zegary. Wierzono bowiem, że powstrzyma to kolejną śmierć. Co więcej, uważano, że tykanie zegarów może zakłócać spokój zmarłego.
Zasłonić lustra
Po śmierci bliskiej osoby w domu zasłaniano wszystkie lustra, jak i powierzchnie w których można było się przejrzeć. Wierzono, że ujrzenie odbicia zmarłej osoby może sprowadzić nieszczęście lub śmierć.
Nigdy głową do przodu
Wiele osób wciąż wierzy, że zwłoki powinno się wynosić nogami do przodu. Według przesądu, jeśli ciało zostanie wyniesione głową do przodu, zmarły może ostatni raz spojrzeć w stronę domu i zabrać ze sobą któregoś z domowników.
Byle nie po niedzieli
Jest to wciąż powszechny przesąd. Wierzono, że zmarły powinien być pochowany przed niedzielą, ponieważ pogrzeb po tym dniu mógłby sprowadzić kolejną śmierć w rodzinie lub okolicy